Ryby – dlaczego warto je jeść?
Zapewne każdy z nas słyszał w dzieciństwie - “jedz ryby, są bardzo zdrowe!” lub zaczynał dzień od spożycia tranu. Jest tak nie bez przyczyny – ryby, zwłaszcza te tłuste, morskie są produktami, które nie tylko wzbogacą dietę, ale i przysłużą się naszemu zdrowiu.
Należy jednak uważać i nie przesadzić w drugą stronę - w tłuszczu ryb mogą odkładać się zanieczyszczenia takie jak rtęć, ołów czy kadm. Co prawda musielibyśmy spożywać ich ponad kilogram (lub więcej, w zależności od gatunku) każdego tygodnia, by odczuć tego negatywne skutki. Dlatego warto zdecydować się na zrównoważoną dietę, w której znajdzie się miejsce na różne rodzaje pożywienia.
Wartości odżywcze ryb
Tym, co najważniejsze i najbardziej wartościowe w rybach są kwasy tłuszczowe OMEGA 3 – to stąd możemy pobrać tłuszcze DHA i EPA, które słyną z dobrego wpływu na organizm człowieka i ich największe bogactwo jest w oleju rybnym.
Kwasom OMEGA 3 przypisuje się takie właściwości jak dobry wpływ na układ krążenia (m.in. redukcja cholesterolu, zmniejszenie ryzyka zachorowania na miażdżycę, obniżenie ciśnienia krwi). Prawdopodobnie wspierają także układ nerwowy i ich suplementacja może mieć dobry wpływ na leczenie depresji i zmniejszyć szansę na wystąpienie choroby Alzheimera.
Które ryby warto wybierać?
Do najczęściej spożywanych ryb w Polsce należą karpie, makrele, łososie i pstrągi - szczególnie dobrym wyborem są tu właśnie łososie i makrele atlantyckie. Jako najzdrowsze wyróżniamy także śledzie atlantyckie i sardynki, których bogactwo kwasów tłuszczowych zdecydowanie przewyższa poziom zanieczyszczenia metalami ciężkim.
Dobrym wyborem może być dziki łosoś pacyficzny lub łosoś jurajski, są to jednak ryby trudno dostępne i droższe od zwykłego łososia hodowlanego. Jeśli zdecydujemy się właśnie na tę rybę, powinniśmy celować przede wszystkim w filety – w tłustych brzuszkach odkłada się najwięcej toksyn, a z kolei łosoś wędzony zawiera bardzo dużo soli.
Poleca się spożywanie ryb jeden lub dwa razy tygodniowo, tak by ich ilość oscylowała w okolicach 150 gramów (łącznie!). Jeśli jednak nie lubimy ryb luz z jakichś względów nie chcemy/nie możemy ich jeść, można rozważyć suplementację kwasów tłuszczowych czy to pochodzenia rybiego, czy roślinnego.
